Myślicie, że w lasach jest chłodniej niż w mieście?
Jeśli tak to z całego serca zazdroszczę tym, którzy właśnie gdzieś tam sobie biwakują...
w środku lasu, nad jeziorkiem, może pływają kajakiem albo żaglówką?
Ach...rozmarzyłam się :))))
Dzisiaj multum zdjęć leśnego kompletu dla Agi - albumu i księgi gości.
Nie powiem-miałam trochę zachodu przy robieniu ich...
klejony album na 50(!) zdjęć oraz księga gości na 100 kopert... się nasiedziałam :)
Ale ale... usłyszeć od Agi: 'Aaaaa! Zakochałam się!' - wszystko wynagradza :D
Hymn o miłości na wewnętrznej stronie okładki:
Ozdobne tekturowe elementy (misz-masz firmowy... pojawiła się tu i IKropka i Wycinanka i Scrapiniec i SnipArt i nawet tekturki produkcji mojej koleżanki Ani :D
Nie jestem pewna czy dobrze widać, ale na ostatnich dwóch stronach przygotowałam miejsce na płyty CD :
Aparat ze zdjęciami zabraliśmy na wycieczkę i mój Małżyk - pewny na 100%, że te zdjęcia były już zrzucane zaczął je usuwać... i tak oto zostałam bez zdjęć okładki księgi. powiem tylko, że była bardzo bardzo podobna, niemal identyczna jak okładka albumu.
A oto środek: nie do końca widoczne (może były na tych usuniętych fotkach?!) bladoróżowe przeszycia dokoła każdej ze stron i 100 ręcznie zrobionych wklejonych kopert z karnetami na wpisy gości.
Pozdrawiam Was ciepło i mam nadzieję, że udało Wam się przebrnąć przez te 34 zdjęcia :D
Dżoaśka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz