Czy wy też czekacie na deszcz? Niekoniecznie taką tygodniową ulewę, ale chociaż na kilka kropli w ciągu dnia, które oczyszczą powietrze, atmosferę i prawie powodują, że dzień zaczyna się jakby od nowa, mimo, że już popołudnie albo wieczór ;)
Bardzo mnie rozczulają wspomnienia z dzieciństwa, jedno z nich miało miejsce właśnie w mało słoneczny dzień na plaży w Dziwnowie. Wiało, gorąco nie było, coś tam nawet padało... ale to nic, zawsze można było założyć ulubioną bluzę i zjeść gofra zamiast lodów :)
Wiem, że siostra mimo wszystko też chętnie wraca do tych chwil, dlatego na jej ostatnie imieniny przygotowałam mini LayOut z jednym z moich ulubionych wspomnień.
Praca jest ze ścinków papieru i jest to więcej niż przypadek - te wspomnienia, które nam pozostają też układają się z czasem w taką jedną, składną całość, która mimo, że jest ze strzępków pozostaje nam bliska i ukochana :)
Udanego poniedziałku! :)