Dlaczego?
Bo na to zasługujemy! ;-D
(oczywiście wszyscy, bez względu na płeć, no bo mamy to.... jak mu tam...?..............równouprawnienie!)
A przecież w Walentynkach .... o miłość!
Czy nie powinniśmy jej okazywać sobie na co dzień....?
Moja "walentynka" jest w dosyć nieoczywistych czerwono-brzoskwiniowych ciepłych obcieniach
Kwiatki z irańskiej pianki
a sentencja skopiowana z jakiegoś słownika, język Szekspira tak pięknie tłumaczy to pojęcie, nieprawdaż? :-)
Miłej niedzieli!
życzy Dorota co ma kota
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz