Witacie!
Dzisiaj przedstawiamy kolejną gościnną projektantkę!
Jest nią Kasia-Puch Marny.
Przygotowała dla nas pracę i zobaczcie, jak sobie poradziła :)
Cześć!
Na imię mam Kasia, ale w scrapowym świecie funkcjonuję pod pseudonimem Puch Marny.
Moja przygoda z papierem narodziła się w 2012 roku kiedy postanowiłam zrobić w prezencie dla mamy dojrzalszą wersję laurki ;) Magiczna kraina przecudnie drukowanych papierów pochłonęła mnie niespodziewanie szybko. Z czasem oprócz kartek zainteresowałam się również boxami, papierowymi tortami, albumami... Ostatnio moje resztki wolnego czasu poświęcam kolorowaniu kredkami akwarelowymi i stawiam pierwsze kroki z mediami - o czym przekonacie się już za chwileczkę.
Bardzo ciekawi mnie wiele technik, kompozycji i materiałów, które zapewne jeszcze długo będę odkrywać i to mnie ogromnie cieszy - niczym ulubiona książka, która nigdy się nie skończy :)
Niespodziewanie między klejonymi kartkami powstała u mnie zakładka. Drewienko, które na nią kupiłam miało doczekać czasu kiedy nauczę się techniki decupage, ale ta kwestia ciągle tkwi razem z listą innych pilnych rzeczy do nauczenia ;) Nadarzyła się natomiast okazja, i to nie byle jaka, bo urodziny totalnego mola (a w zasadzie molki ;)) książkowego. Miałam również wcześniej skompletowane pozostałe elementy układanki więc postanowiłam zaszaleć i zrobić zakładkę inaczej niż początkowo zakładałam :)
Na drewnianą bazę zakładki nakleiłam wybrany fragment papieru scrapowego. Brzegi zostały opiłowane papierem ściernym, tak, żeby papier idealnie dopasował się do bazy. Wkomponowałam również tekturowe makówki oraz ważkę - chciałam żeby zakładka spełniała swoją funkcję stąd wybór dodatków był ograniczony :)
Makowe płatki przyozdobiłam przezroczystym bulionem - pięknie odbija światło i dodaje świeżości płatkom. Złoty bulion rozsypuje się z makówek ;)
Na "lewej" stronie miejsce na krótkie życzenia i nieprzypadkowy stempelek - dziewczynka na stosie książek - kolorowana/malowana przeze mnie kredkami akwarelowymi. Obie strony zostały na koniec zagruntowane więc mam nadzieję, że zakładka będzie służyć przez wiele magicznych wieczorów :) Mogę Wam tylko zdradzić, że obdarowana osoba uroniła łezkę wzruszenia, ponieważ zarówno maki i jak i dziewczynka z książkami wpłynęły intensywnie na wspomnienia z dzieciństwa - to chyba najbardziej niesamowite uczucie trafić w czyjś gust i obudzić tak głębokie, pozytywne uczucia :) ...i tego również Wam wszystkim życzę!
A oto kilka innych prac Kasi:
Dziękujemy Kasiu, że zechciałaś pochwalić się swoją twórczością!
Pozdrawiam serdecznie,
Art Soul