Obserwatorzy

niedziela, 19 czerwca 2016

akwarelki

poszły w ruch...
i zmalowałam sobie :-)
 



Tło i kwiatki barwiłam mgiełkami zrobionymi domowym sposobem z lekko rozcieńczonych akwareli w płynie.
Buteleczki to kupione w spożywczym "lizaki w płynie". Straszna chemia, nie kupujcie tego dzieciom!
Ale atomizery świetnie nadają się do mgiełek. :-)




14 komentarzy:

  1. Wspaniała praca, Dorotko :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna, moje ulubione kolory, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna i fajny patent na mgiełki 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęciłaś mnie i spróbuję :)) Pięknie Ci wyszło, pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dorotko kartka. U mnie tez akwarelki sprawdzają się w malowaniu, cieniowaniu i ciapaniu, ale na razie tylko delikatnie na kwiatkach. na razie nie mam odwagi mocniej :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  6. Kartka wyszła piękna z takich mgiełek :)) Kto by pomyślał... Miodzio !!!

    OdpowiedzUsuń