Hej, hej!
Daaaaawno mnie tu nie było, oj bardzo dawno.
Trochę zawirowań i tak się potoczyło.
Ale jestem, wróciłam (zanim mnie zwolnią hahhaha) i mam nadzieję, że wszystkiemu podołam jak trzeba ☻
Moim zwyczajem, przedstawiam Wam exploding boxa.
Niegdyś zrobienie takiej pracy zajmowało mi maksymalnie 4 godziny.
Dziś czasem 4 dni.
No cóż...
Nie można mieć wszystkiego, ale najważniejsze dla mnie, że mogę robić!
To bardzo cieszy.
Jedyna niedogodność, jaka pojawiła się ostatnimi czasy, to taka, że tracę wzrok i cięcie papieru przy użyciu ołówka, linijki i nożyka do tapet, staje się niesamowitym utrudnieniem.
Zwłaszcza na ciemnym papierze, który kocham szalenie, a który stał się moją zmorą. Więcej idzie na zmarnowanie, niż właściwe wykorzystanie.
I muszę koniecznie zanabyć gilotynę lub trymer.
Nie macie jakiegoś sponsora, który zechciałby mnie wesprzeć w w tym temacie?
Ja, w zamian, z sercem na dłoni bym robiła reklamę!
Się rozpisałam!
Ale to tylko dlatego, że za Wami tak strasznie tęskniłam☻
Wykonanie takiego pudełeczka na kasę jest bardzo proste.
Poniżej przedstawiam Wam szkic.
Do tak wykonanego i złożonego pudełeczka najpierw mocujemy tasiemkę, która zamknie nam wieczko.
Następnie wycinamy kwadrat większy o 3 mm, czyli o wymiarach 7,8 cm x 7,8 cm.
Tak, by wieczko nie zapadało nam się do środka, a oparło się na ściankach.
I można już ozdabiać.
Oczywiście można wykonać tradycyjne pudełko, w którym się ściąga wieczko, ale ja osobiście wolę taką niby szkatułkę.
Mam nadzieję, że mój pomysł się Wam spodoba i kiedyś go wykorzystacie ☻
Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
Art Soul.
piękna elegancka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Dorotko!
UsuńKochana moja już ja przypilnuję zebys w szybkim czasie zanabyła gilotynę lub trymer. Box jak zawsze cudny!
OdpowiedzUsuńMałgosiu, prześliczne to Twoje pudełko. :)
OdpowiedzUsuń