Od września jestem mamą świeżo upieczonej gimnazjalistki. To
rodzi całkiem nowe wyzwania, między innymi scrapowe.
Zaczęło się od terminarza. Tu potrzebna była pomoc Dżoaśki,
która przygotowała specjalnie dla nas szkolną wersję swoich wspaniałych wkładów
kalendarzowych.
Marysia została przewodnicząca klasy więc potrzebowała
kalendarza do zapisywania wszystkich ważnych spraw.
Po kilku dniach pojawiło się zapotrzebowanie na zeszyt do
muzyki w sztywnej okładce – w sklepach brak. Ale co to za problem dla mamy.
No i powstał zestaw :)
Przypominam o naszym wyzwaniu, tym razem przygoda z BINGO!
Życzę Wam udanego weekendu
artyGoni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz